Sport

  • 29 sierpnia 2021
  • wyświetleń: 3456

[WIDEO] Beskidzkie derby dla MRKS! Drużyna wygrywa ze Spójnią

W czwartej serii gier obecnego sezonu naprzeciw siebie stanęli niepokonani dotąd beskidzcy konkurenci, plasujący się na podium ligowej stawki. Legitymująca się kompletem punktów drużyna Spójni Landek na własnym terenie gościła posiadających dwa "oczka" mniej piłkarzy MRKS-u Czechowice-Dziedzice.

Loading...


W premierowej odsłonie po obu stronach wzorcowo sfinalizowane zostały stałe fragmenty gry, bo najpierw centrę z rzutu rożnego w szeregach czechowiczan celną "główką" wykończył Marcin Zarychta (28 min.), w odpowiedzi zaś tą samą częścią ciała dośrodkowanie z rzutu wolnego skutecznie zamknął kapitan miejscowych - Szymon Kubica (35 min.).

Po przerwie oba zespoły miały szanse na kolejne trafienia, jednak ostatecznie to podopieczni Jarosława Kupisa zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, a decydująca okazała się 63. minuta - wówczas z bliskiej odległości futbolówkę do siatki wpakował wprowadzony kilka chwil wcześniej na murawę Damian Zajączkowski.

W premierowym, dodajmy na wstępie - bardzo wyrównanym kwadransie sobotniej potyczki, oba zespoły nie potrafiły stworzyć poważniejszego zagrożenia pod bramką rywala, w czym duża zasługa uważnie spisujących się bloków defensywnych beskidzkich czwartoligowców. Dopiero w 17. minucie po krosowym zagraniu Mizi z własnej połowy, przed szansą wbiegając w pole karne stanął Pawlusiński, jednak zatracił on nieco równowagę w momencie oddawania strzału i Krzczuk pewnie wyłapał piłkę. Z kolei w 20. minucie po dobrym odbiorze Lorenca, płaska próba Jonkisza zza "szesnastki" nieznacznie minęła słupek. Jak to się zwykło mawiać - "do trzech razy sztuka" i w 28. minucie do dośrodkowania Szędzielarza z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Zarychta, którego "główka" po ręce golkipera Spójni zakończyła swój lot w siatce.

Niestety czechowiczanom nie udało się zbyt długo utrzymać skromnego prowadzenia, bowiem już 7 minut później gospodarze za sprawą centry Skrobola z rzutu wolnego i uderzenia głową pozostawionego bez opieki Kubicy, fetowali wyrównujące trafienie. Przed pauzą na uwagę zasługuje jeszcze tylko akcja gości z 41. minuty, kiedy to wrzutkę z prawego skrzydła Szędzielarza nad poprzeczką głową zamknął Gołuch.

Początek drugiej części należał do drużyny z Landeka, która w krótkim odstępie czasu stworzyła sobie dwie klarowane okazje. Wpierw z ostrego kąta precyzji zabrakło Sobasowi, po chwili zaś uderzenie Sobasa z prawej strony pola karnego na korner sparował Świerczek. Podopieczni Jarosława Kupisa "ocknęli się" wreszcie w 58. minucie, gdy futbolówkę przechwycił Lorenc, a po zgraniu Pawlusińskiego tuż zza "szesnastki" uderzając po ziemi nieco spudłował Jonkisz.

Czechowiczanie swego dopięli już za to w 63. minucie, wówczas na lewej stronie pola karnego rywala "nawinął" Szędzielarz, który zagrał piłkę wzdłuż bramki, a z bliskiej odległości nogę dostawił tylko Zajączkowski i po ledwie pięciominutowym pobycie na boisku ponownie wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.

Od tego zdarzenia MRKS nastawił się na grę z kontrataku, oddając nieco pole rywalowi i nie pozwalając mu jednocześnie dojść do klarownych pozycji strzeleckich. Goście mogli za to definitywnie pogrążyć Spójnię i uniknąć nerwów do ostatniego gwizdka arbitra, bo sytuacje ku temu mieli wyborne. W 74. i 76. minucie rezerwowi Przemyk i Żurek z dystansu trafiali w miejsce, gdzie dobrze ustawiony był Krzczuk, z kolei w 81. minucie również ze znacznej odległości Przemykowi na drodze stanął słupek. Świetną szansę cztery minuty później zmarnował ponadto Zajączkowski, który samotnie wchodząc prawą stroną pola karnego, po dwakroć nie potrafił pokonać bramkarza Landeka.

Szczęścia gościom zabrakło też po kolejnych sześćdziesięciu sekundach, albowiem atomowa próba Jonkisza znów zatrzymała się na słupku, a dobijający jeszcze Przemyk posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Już w doliczonym czasie w "szesnastkę" przedarł się Szędzielarz, lecz i jego zamiary odczytał interweniujący ofiarnie Krzczuk. Na całe szczęście pomimo tylu zmarnowanych szans, po przeciwległej stronie boiska czujny blok obronny czechowiczan nie popełnił żadnego błędu i z trzeciego wyjazdu w sezonie wracali oni w świetnych nastrojach.

Dzięki kolejnemu triumfowi w wyjazdowej batalii, MRKS wspiął się już na pozycję wicelidera czwartoligowej tabeli, a już za tydzień (sobota - 4 września) w arcyciekawie zapowiadającym się spotkaniu, czechowiczanie na stadionie MOSiR o godzinie 16:00 podejmą rewelacyjnie spisujące się dotychczas rezerwy GKS-u Tychy (1. miejsce, 12 punktów, bilans bramkowy 18:2).

KS Spójnia Landek - MRKS Czechowice-Dziedzice 1:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Zarychta (28 min. - głową), 1:1 Kubica (35 min. - głową), 1:2 Zajączkowski (63 min.)

Spójnia: 1. Łukasz Krzczuk - 22. Andrzej Kłoda, 19. Szymon Kubica, 21. Mariusz Masternak (26′ 20. Grzegorz Habdas 72′ 15. Szymon Kondziołka), 11. Kamil Bezak, 6. Kamil Jaroś, 16. Jakub Wojtyła (46′ 9. Mariusz Bojarski), 17. Tomasz Zawadzki, 8. Bartosz Rutkowski, 7. Mateusz Skrobol, 10. Daniel Sobas (72′ 18. Puzoń Jakub)
Trener: Krystian Odrobiński

MRKS: 1. Jakub Świerczek - 19. Marcin Mizia, 4. Marcin Zarychta, 5. Mateusz Wrana, 3. Daniel Bryczek (57′ 11. Damian Zajączkowski), 8. Łukasz Szędzielarz, 20. Paweł Kozioł (57′ 6. Patryk Mizera), 13. Bartłomiej Lorenc (68′ 14. Rafał Żurek), 9. Dawid Pawlusiński (72′ 10. Michał Przemyk), 17. Kamil Jonkisz, 7. Szymon Gołuch
Trener: Jarosław Kupis

Pozostałe wyniki 4. kolejki IV ligi śląskiej, gr.II:
  • KS Decor Bełk - LKS Czaniec 2:1 (1:0)
  • LKS Bestwina - GKS Piast II Gliwice 1:3 (0:0)
  • GKS II Tychy - LKS Unia Książenice 4:1 (1:1)
  • LKS Orzeł Łękawica - LKS Drzewiarz Jasienica 0:0
  • TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała - KS ROW 1964 Rybnik (29.08)
  • KS Kuźnia Ustroń - TS Czarni-Góral Żywiec (29.08)
  • KS Czarni Gorzyce - KS Unia Turza Śląska (29.08)

mp / czecho.pl

źródło: mrks.czechowice.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.