- Wprowadziliśmy poprawki do naszej propozycji z lipca b.r. Mamy jedną wspólną propozycję z KWK Brzeszcze - mówi Dariusz Dudek, przewodniczący zakładowej "Solidarności" w czechowickiej kopalni Silesia.

Chodzi o tzw. wariant hybrydowy przebiegu drogi ekspresowej S1 między Mysłowicami, a Bielskiem-Białą. Otwartość na tę wersję drogi deklarują władze gmin: Bestwina, Brzeszcze i Miedźna. Przypomnijmy, wszystkie 4 warianty przebiegu ok. 40-kilometrowego fragmentu drogi zostały oprotestowane, m.in. przez branżę górniczą. Przebiegają one bowiem przez obszary wydobywcze dwóch kopalń: PG Silesia i KWK Brzeszcze.

Zdaniem górników proponowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad warianty zagrażają rozwojowi ich zakładów. Wypracowali więc własną propozycję przebiegu ekspresówki, która godzi interesy obu kopalń. PG Silesia przesłała ją do wszystkich zainteresowanych podmiotów.

Wójt gminy Bestwina Artur Beniowski wyraził pozytywną opinię dla wariantu hybrydowego na odcinku od granic z gminą Bojszowy do węzła Stara Wieś w gminie Wilamowice, wskazując na "ponadlokalność tej alternatywy". - Po zapoznaniu się z propozycją w części dotyczącej gminy Brzeszcze, wstępnie akceptuje proponowany wariant - napisała burmistrz tej gminy, Teresa Jankowska.

Wstępną aprobatę wyraził też Bogdan Taranowski, wójt gminy Miedźna. Zaznaczył jednak, że zakładając budowę drogi w wariancie H niezwykle istotne jest zaprojektowanie "na terenie gminy Miedźna bezkolizyjnego węzła pozwalającego mieszkańcom na szybkie włączenie się do projektowanej drogi S1".

Przebieg wariantu hybrydowego, który jest kompilacją wariantu C i A jest zbliżony do proponowanego kilka lat temu wariantu VII. Jak mówi Marek Prusak, rzecznik prasowy generalnej dyrekcji, na razie jest to tylko propozycja idea, która może być dopiero podstawą do opracowań kolejnego wariantu przebiegu trasy.

Takie prace przesunęłyby jednak inwestycję przynajmniej o 8 miesięcy, tymczasem budowa tego fragmentu drogi jest zapisana w planie dyrekcji na lata 2014-2020. - Zdajemy sobie z tego sprawę, we wszystkim deklarujemy swoją pomoc. Wychodzimy z założenia, że dla chcącego, nic trudnego - mówi związkowiec Dariusz Dudek.